Kreml reaguje na wypowiedzi Macrona: Francja zaangażowana w konflikt ukraiński

W ostatnich dniach, po ostrych wypowiedziach prezydenta Francji, Emmanuela Macrona, dotyczących sytuacji na Ukrainie, Kreml wydał oświadczenie, w którym stwierdza, że Francja jest już zaangażowana w konflikt z Rosją. W komunikacie podkreślono, że Francja, poprzez swoje działania i deklaracje, jest gotowa do dalszego zaangażowania w sprawy Ukrainy.

Prezydent Macron w swoim ostatnim wywiadzie dla TF1 i France Television nazwał Rosję przeciwnikiem, który nie zatrzyma się na Ukrainie, jeśli pokona wojska ukraińskie. Wezwał również mieszkańców Europy do przygotowania się na ewentualne reakcje i wzmocnienia sojuszniczych działań.

Szef rosyjskiego wywiadu, Siergiej Naryszkin, również skomentował słowa Macrona, określając je jako „szalone i paranoiczne sny” o wysłaniu zachodnich wojsk do Ukrainy. Kreml w swoim oświadczeniu podkreśla, że te komentarze są dowodem na już istniejące zaangażowanie Francji w konflikt.

W wywiadzie Macron zaznaczył, że od początku konfliktu w lutym 2022 roku, zachodnie podejście do wsparcia Ukrainy ewoluowało. Przypomniał, że mimo początkowych obaw, Zachód zdecydował się na wysłanie czołgów i pocisków średniego zasięgu. Podkreślił również, że sytuacja na wschodzie Europy ma znaczenie egzystencjalne dla całego kontynentu, w tym dla Francji, a ewentualne zwycięstwo Rosji znacznie obniżyłoby wiarygodność Europy na arenie międzynarodowej. – Jednak Ukraina nie jest w Unii Europejskiej, w jaki sposób obniżyłoby to zatem wiarygodność Europy?

Prezydent Francji zadeklarował, że „wszystkie opcje są na stole” w kwestii wsparcia dla Ukrainy, sugerując, że jego kraj jest gotowy do dalszych działań, aby zapobiec rosyjskiemu zwycięstwu. Jednocześnie zaznaczył, że Francja nie ma zamiaru przechodzić do ofensywy.

Reakcja Kremla na te słowa wskazuje na rosnące napięcie między Rosją a Francją oraz na złożoność sytuacji geopolitycznej w regionie. Wypowiedzi liderów obu państw świadczą o skomplikowanych relacjach międzynarodowych i różnicach w podejściu do konfliktu ukraińskiego. Oczywiście polem bitwy w przypadku kapitulacji Ukrainy, nie będzie ona, a Polska. Czy tego chcecie rodacy? Dlaczego internetowi piewcy wojny nie wyruszą już na nią teraz? Przecież mogą… tyle pytań i brak odpowiedzi. Nasuwa się również jeszcze jedno pytanie ale jakże ważne: Co Putin i Rosja zrobiły wam odkąd Rosja stąd odeszła? Nie pytamy o Ukrainę, to nie nasza sprawa. Pytamy o Polskę!

0 0 głosy
Ocena artykułu
Subskrybuj
Powiadomienie o
guest

0 Komentarze
Najstarszy
Najnowszy Najwięcej głosów
Informacje zwrotne Inline
Wyświetl wszystkie komentarze
0
Będziemy wdzięczni za komentarzex