Disco Polo wiecznie żywe!

Disco Polo w latach 90 biło w Polsce rekordy popularności, a obywatele Polski przy tej muzyce bawili się niemal wszędzie. Nawet mój świętej pamięci znajomy – Bohdan Smoleń parał się muzyką tego typu. Poznaliśmy się jeszcze gdy byłem dzieckiem, ponieważ mój tata sprzedawał mu ryby akwariowe (tak na marginesie była to dosyć popularna forma zarobku w tamtych czasach). Wielu z nas pamięta Shazze czyli Marlene Magdalene Pańkowską i jej duże, wylewające się… dosyć! Na pewno ciekawi jesteście czy warto jeszcze zajmować się tym rodzajem muzyki i czy istnieją jeszcze młodzi ludzie, którzy chcą iść w tym kierunku. Zapraszam zatem, na krótki wywiad z Michałem Czesakiem.

Cześć Michał. Zdradzisz nam czym się zajmujesz?

Witaj, dzień dobry państwu. Nazywam się Michał Czesak i jestem wokalistą i liderem zespołu Disco Polowego „Megstar”…

Jesteś dość młodym człowiekiem, dlatego przypuszczam, że za czasów Twojej młodości ten boom na Disco Polo już dawno stracił impet i wyhamował. Także skąd to zainteresowanie tym rodzajem muzyki?

Moi dziadkowie mają bardzo dużo kaset Disco Polo i bardzo często słuchałem tych kawałków wraz z nimi. Dokąd wypuszczano ten rodzaj muzyki na kasetach oni wciąż powiększali kolekcję i tak zakochałem się w tym rodzaju muzyki.

Kiedy stwierdziłeś, że chciałbyś zostać gwiazdą Disco Polo?

Na przełomie podstawówki, a gimnazjum poznałem pewną osobę, która stawiała swoje pierwsze kroki w tym gatunku muzycznym. Wtedy zacząłem grać u niego w zespole na klawiszach, a zespół ten nazywał się „Crystal Key”. Nasza współpraca była dosyć długa oraz owocna. Po pewnym czasie, założyliśmy moją obecną formację muzyczną, gdzie gram na instrumentach klawiszowych i śpiewam, a on grał na gitarze i śpiewał wraz ze mną. Jednak w ostatnim czasie nasze drogi się rozeszły.

Dobrze, nie będę wnikał jaki był tego powód. Do ciebie wrócimy później, a teraz przepytam cię trochę z historii muzyki Disco Polo. Zgadzasz się?

Tak, pewnie…

Czy pamiętasz, według relacji Twoich bliskich, czy może przeczytanej w późniejszym czasie prasy jak to wszystko się zaczęło?

Z mojej wiedzy wynika, że gatunek ten powstał z początkiem lat 80. Co jest dosyć śmieszne, na samym początku muzyka ta była nazywana muzyką chodnikową i/lub podwórkową. Ale tak naprawdę prawdziwy szał na Disco Polo był dopiero w latach 90.

A pamiętasz pierwszy zespół, który uznawany jest za prekursora tej muzyki?

„Bayer Full” – to bardzo proste akurat haha. A z mojej wiedzy wynika, że drugim takim zespołem był „Top One”.

Coś jeszcze chcesz dodać?

Taką ciekawostkę, że pomysłodawcą obecnej nazwy tego gatunku muzyki był właściciel wytwórni płytowej „Blue Star” i on się nazywał… czekaj niech sobie przypomnę. A mam! Sławomir Skręta. Jeszcze był drugi pomysłodawca, a był nim wokalista zespołu „Akcent” – Zenon Martyniuk.

A to ciekawe, nigdy się w to tak nie zagłębiałem, ponieważ preferuję znacznie inny typ muzyki ale jak to mówią Disco Polo nie umiera nigdy hehe. Dobrze Michał to wróćmy do ciebie. Jak wspomniałeś jesteś liderem formacji „Megstar”, masz już jakieś sukcesy na swoim koncie, czy raczej jeszcze doszlifowujesz się w tej materii?

Na pewno jeszcze dużo mi brakuje do bycia gwiazdą i jest jeszcze dużo ciężkiej pracy przede mną ale mam na swoim koncie już kilka autorskich utworów, z których jestem dumny. Mam nadzieję, że pewnego dnia wystąpię obok największych gwiazd tego gatunku muzycznego, a przynajmniej takie mam marzenie do którego z całych sił dążę.

W porządku, za marzeniami trzeba, a wręcz należy gonić! Co poczniesz zatem jeżeli nie osiągniesz swoich celów, czy porzucisz to co robisz? Czego oczywiście ci nie życzę!

Dziękuję! Gdyby nie muzyka to pewnie gdzieś na scenie pojawiałbym się w innej formie, ponieważ interesuję się też kabaretem i aktorstwem.

A powiedz mi, czy grywasz jakieś koncerty?

Tak, grywam od czasu do czasu, głównie pro bono ale na ten moment skupiam się nad dążeniem do doskonałości oraz nad produkcją nowych piosenek bo jak wspomniałem jeszcze dużo ciężkiej pracy przede mną.

Poznałeś już jakieś gwiazdy Disco Polo na żywo?

Pewnie! Na żywo to poznałem Patryka Boguckiego z zespołu „Bostton”, gdy byłem w Warszawie na castingu do programu „Disco Star”. Utrzymuję z nim stały kontakt i też stara mi się doradzać w jakim kierunku mam podążać. Poznałem również chłopaków z zespołu „Menelaos” – zamieniliśmy kilka słów – oraz Patryka Janasa z grupy „Deep Dance” gdy debiutowałem w 2017 roku jako wokalista to występowaliśmy wtedy na wspólnej scenie. Grałem również na wspólnej scenie z zespołem „D4” oraz z „Exeo”. No i oczywiście nie zapominajmy o Mateuszu Jarmuszu z formacji „Creative”, który pomaga mi w sprawach organizacyjnych mojego zespołu. Oprócz tych wymienionych to jest ich dużo więcej ale nie chcę zanudzać.

No okej, ja już usnąłem Michał… taki żarcik.

Bardzo śmieszne haha!

Śmiech to zdrowie. Faktycznie trochę ludzi mniej czy bardziej z branży Disco Polo znasz. Oprócz samego występowania i tworzenia muzyki czymś się jeszcze zajmujesz?

Oczywiście. Robiłem grafiki oraz montowałem wideo do piosenek różnym zespołom muzycznym oraz samodzielnym wykonawcą tego gatunku muzyki.

To też fajne zajęcie. Jak nazywa się Twój ostatni kawałek?

Mój ostatni kawałek to „Impreza”, który można odsłuchać na: Youtube, Spotify, Deezer, itp. Gorąco go polecam! Świetny utworek na imprezki…

Na pewno zamieszczę link do niego. Dzięki wielkie za ten krótki wywiad i ciesze się, że masz jakąś normalną pasję. Życzę ci samych sukcesów Michale!

Dziękuję bardzo! Cześć i do widzenia państwu…

CZAS NA TROCHĘ LINKÓW:

Megstar – Impreza

oooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooo

Facebook YouTube Spotify Deezer

1 1 głosowanie
Ocena artykułu
Subskrybuj
Powiadomienie o
guest

0 Komentarze
Najstarszy
Najnowszy Najwięcej głosów
Informacje zwrotne Inline
Wyświetl wszystkie komentarze
0
Będziemy wdzięczni za komentarzex