Raporty Rotmistrza Witolda Pileckiego z czasów Powstania Warszawskiego

Rotmistrz Pilecki został zabity strzałem w tył głowy w więzieniu na Mokotowie 25 maja 1948 roku. Ciała rodzinie nie wydano i pochowano go w bezimiennej mogile pod płotem Cmentarza Powązkowskiego w Warszawie.

Cztery lata wcześniej przez sześćdziesiąt trzy dni Rotmistrz Witold Pilecki bohatersko walczył w Powstaniu Warszawskim. W Instytucie Pamięci Narodowej w Warszawie są przechowywane raporty i dokumenty dotyczące tego okresu z jego podpisami, które przesłał mi i udostępnił do publikacji pan Piotr Litka, za co dziękuję serdecznie.

Raporty, meldunki i rozkazy podpisane przez walczącego w Zgrupowaniu  „Chrobry II” rtm. Witolda Pileckiego, które przytoczyłem powyżej,  znajdują się także w poświęconej temu oddziałowi książce Katarzyny Utrackiej i Izabeli Mrzygłód, zatytułowanej „Archiwum Zgrupowania Armii Krajowej „Chrobry II”, która została opublikowana w 2015 roku.

Jan Redzej, zginął podczas Powstania Warszawskiego 5 sierpnia 1944 r.

Z walk powstańczych, w których uczestniczył Pilecki, warto przytoczyć jeden epizod. W dniu 5 sierpnia 1944 roku Rotmistrz przeprowadził udany wypad na nieprzyjacielski bunkier, usytuowany na południowym skraju pl. Starynkiewicza, w pobliżu Szpitala Dzieciątka Jezus. Obsada bunkra, unosząc rannych lub zabitych, została zmuszona do odwrotu.

Nie sukces jednak z tego dnia utrwalił się w pamięci „Witolda”, lecz śmierć jego przyjaciela i współuciekiniera z KL Auschwitz, Jana Redzeja (w obozie Jan Retko), który wtedy posługiwał się pseudonimem „Ostrowski” i najprawdopodobniej został pośmiertnie awansowany do stopnia kapitana. To tragiczne zdarzenie Pilecki tak opisał: „O godz. 13 min. 15 por. „Ostrowski”, prowadząc nadal osobiście akcję na Starostwo, zostaje strzałem od Chałubińskiego śmiertelnie ranny i umiera w godzinę potem ze słowami „Dla Polski”.

Mało kto dzisiaj wie, że Jan Redzej pozostawił po sobie wspomnienia, które do tej pory nie zostały opublikowane i znajdują się Muzeum Armii Krajowej im. Emila Fieldorfa „Nila” w Krakowie.

Po latach Władysław Bartoszewski tak powiedział: „Jako były więzień  KL Auschwitz, który przybył do obozu tym samym transportem, co Witold Pilecki, mam żywo w pamięci – bo tego się nie zapomina – wszystkie obrazy, sytuacje, scenerię, atmosferę tamtego obozowego czasu z lat 1940-1941,  a także późniejszego czasu lat terroru stalinowskiego w Polsce, gdy koleje mojego losu zbliżyły mnie znów pośrednio do losu tego niezwykłego człowieka”.

Kiedy wybuchła wojna w 1939 roku Pilecki został zmobilizowany i jako podporucznik kawalerii stanął do walki w obronie Ojczyzny. Po zakończeniu działań wojennych przedostał się w październiku tegoż roku do Warszawy i natychmiast włączył się w nurt walki konspiracyjnej pod przybranym nazwiskiem Tomasz Serafiński. Wkrótce stał się współorganizatorem Tajnej Armii Polskiej, która później weszła w skład ZWZ/AK.

Latem 1940 roku podjął dobrowolną decyzję przedostania się do obozu oświęcimskiego w celu utworzenia tam siatki konspiracyjnej, zorganizowania łączności Podziemia z uwięzionymi w nim Polakami i przesyłania wiarygodnych danych o zbrodniach SS, a później przygotowania obozu do walki, gdyby nadarzyła się sprzyjająca ku temu okazja. Pilecki dał się ująć podczas łapanki na Żoliborzu, aby zostać wywiezionym do Oświęcimia, gdzie przybył  w drugim transporcie warszawskim w nocy z 21 na 22 września 1940 roku.

Dzięki poświęceniu i działalności Pileckiego polska konspiracja wojskowa stała się faktem, o którym jednak długie lata po wojnie milczano. Utworzony w obozie z jego inicjatywy Związek Organizacji Wojskowej nawiązał kontakt z przyobozowym ruchem oporu, za pośrednictwem którego m.in. wysyłano raporty do Komendy Głównej Związku Walki Zbrojnej (później przekształcony w Armię Krajową) w Warszawie. Następnie informacje te przekazywane były do Londynu, aby świat dowiedział się o zbrodniach popełnianych przez niemieckich nazistów w Oświęcimiu.

Pilecki sądził, że istnieje możliwość uwolnienia więźniów i chciał  taką propozycję osobiście przedstawić Komendzie Głównej Armii Krajowej w Warszawie. W nocy z 26 na 27 kwietnia 1943 r. wraz z dwoma współwięźniami uciekł z obozu. Kiedy jednak dotarł do Warszawy, nie podzielono jego poglądu, że opanowanie obozu oraz uwolnienie tak dużej liczby więźniów jest możliwe  i powierzono mu konspiracyjną pracę w Kierownictwie Dywersji KG AK.  W tym czasie napisał raport o swoich przeżyciach i dokonaniach konspiracyjnych w KL Auschwitz.

Potem czekał go udział w Powstaniu Warszawskim, pobyt w obozach jenieckich w Lamsdorf (Łambinowice) i Murnau, a także służba po wojnie w II Korpusie Polskim gen. Władysława Andersa.

W ostatnich miesiącach 1945 r. rotmistrz Pilecki za namową oficerów Oddziału II sztabu II Korpusu Polskiego podjął się utworzenia w nie suwerennym Kraju, rządzonym przez komunistów, siatki informacyjnej i przesyłania zebranych wiadomości do Włoch. Wykonując powierzone mu zadanie, został wiosną 1947 roku aresztowany  w Warszawie, a w rok później po długotrwałym śledztwie i procesie skazany na karę śmierci.

0 0 głosy
Ocena artykułu
Subskrybuj
Powiadomienie o
guest

0 Komentarze
Najstarszy
Najnowszy Najwięcej głosów
Informacje zwrotne Inline
Wyświetl wszystkie komentarze
0
Będziemy wdzięczni za komentarzex