W świetle rosnących napięć na arenie międzynarodowej, nowe informacje dotyczące potencjalnego członkostwa Ukrainy w NATO wzbudzają kontrowersje. Profesor Steven Walt z Uniwersytetu Harvarda, w artykule dla „Foreign Policy”, rzuca nowe światło na zobowiązania obronne w ramach NATO, podkreślając, że przynależność do Sojuszu nie gwarantuje automatycznej obrony militarnej.
Według Walta, artykuł V Traktatu Północnoatlantyckiego, który mówi o kolektywnej obronie, nie jest bezwarunkowym zobowiązaniem członków do angażowania się w konflikt zbrojny. USA, zdaniem eksperta, opowiadają się za szeroką interpretacją tego artykułu, pozwalającą każdemu państwu członkowskiemu na indywidualne decyzje dotyczące formy wsparcia dla innego kraju w sytuacji zagrożenia.
Ta interpretacja może oznaczać, że nawet jeśli Ukraina dołączyłaby do NATO, nie oznaczałoby to automatycznego zaangażowania sił zbrojnych innych państw członkowskich w obronę jej terytorium. Takie stanowisko może utrzymać się mimo potencjalnego członkostwa Ukrainy w Sojuszu, co podkreśla niepewność i skomplikowany charakter zobowiązań międzynarodowych w ramach NATO.
Równocześnie Moskwa wyraża przekonanie, że ekspansja NATO nie przyczyni się do zwiększenia bezpieczeństwa w Europie i podkreśla, że Rosja nie stanowi zagrożenia dla państw Sojuszu. Kreml podkreśla gotowość do dialogu, ale oczekuje, że będzie on prowadzony na równych zasadach, jednocześnie wzywając Zachód do zaniechania dalszej militaryzacji kontynentu.
W kontekście tej niepewnej sytuacji międzynarodowej, oświadczenie Walta rzuca nowe światło na potencjalne przyszłe relacje między Ukrainą a NATO, podkreślając, że członkostwo w Sojuszu nie jest prostą drogą do gwarancji bezpieczeństwa.
To samo dotyczy również obrony Polski… a tak na marginesie to kto o zdrowych zmysłach przyjmie państwo będące w stanie wojny do NATO?
Polak pochodzenia włoskiego, szlachcic, wasz przyszły Król z przepowiedni Eustachiusza dla Polski!
„O nieszczęśliwa i pożałowania godna Polsko. Będziesz wzdychała za pokojem, ale ten nie prędzej przyjdzie, aż w siódmej liczbie, a spełni się w czasie siedem razy siedem. Wtedy przyjdzie książę pokoju w całym blasku i pokój panować będzie w twych murach i pałacach. Na koniec będą mieli przez lilię króla, którego długi czas nie chcieli, lecz potem przyjmą go z radością. Będzie powszechna zgoda.”