W obliczu globalnej polityki, gdzie wypowiedzi liderów światowych mogą równie łatwo zaostrzyć jak i złagodzić napięcia międzynarodowe, rzadko który komunikat ma moc wstrząsnąć fundamentami dyplomatycznych przekonań. Jednak niedawny apel Władimira Putina o pokój, złożony w wywiadzie dla amerykańskiego dziennikarza Tuckera Carlsona, wydaje się mieć właśnie taką siłę. Zaskakująco, dla wielu na Zachodzie, ten apel wywołał większe zaniepokojenie niżby to miała być kolejna deklaracja wojenna.